Zwiedzanie Kopalni
Zapoznanie z Podziemną Trasą Turystyczną. W jej skład wchodzi zwiedzanie „Sztolni Gertruda” (część muzealna), „Chodnik Śmierci” oraz jedyny w Polsce podziemny wodospad w „Sztolni Czarnej”. Na koniec wyjazd na powierzchnię Podziemnym Pomarańczowym Tramwajem.
Możliwość zwiedzania w języku angielskim, po dokonaniu wcześniejszej rezerwacji. Opłata za przewodnika w obcym języku jest stała i wynosi 50 zł, niezależnie od ilości uczestników w grupie zwiedzającej.
Lepiej przeczytaj, co cię czeka...
Zwiedzanie rozpoczynamy od Sztolni Gertrudy
Z nazwą sztolni wiąże się następująca legenda. Dawno temu w kopalni złota nastąpił potężny zawał, pod którym zginęło 4 górników. W ówczesnych czasach o podjęciu akcji ratowniczej decydował właściciel kopalni. Często decyzja była okrutna, ze względu na wyeksploatowane miejsca , nie opłacalne dla właścicieli było prowadzenie akcji ratowniczych. Tak tez było w tym przypadku. Wtedy to Gertruda, żona jednego z zasypanych górników, postanowiła sama dotrzeć do miejsca katastrofy i uratować swojego ukochanego męża. Z pochodnią w ręku, z odrobiną jedzenia, weszła w kopalniane labirynty. Mijały dni, a Gertruda nie wychodziła... Prawdopodobnie zabłądziła w chodnikach-labiryntach złotostockiej kopalni i została tam już na zawsze. Fakt ten odnotowano nawet w kronikach miejskich. Później górnicy często opowiadali, że gdy któryś z nich zabłądził, w kopalni słychać było dziwne odgłosy kroków. Zbłąkany górnik biegł w stronę odgłosów, które ostatecznie doprowadzały go do wyjścia. Nigdy jednak nikomu nie udało się zobaczyć tajemniczej osoby, wyprowadzającej górników. Mówiono wtedy, że to dobry duch Gertrudy przychodzi z pomocą i ratuje górnika.
Dzisiaj czasem i zbłąkanemu turyście Gertruda wskazuje drogę do wyjścia…
Wracając do trasy: do zwiedzania udostępniony został 500-metrowy odcinek Sztolni Gertrudy. W części tej zobaczyć można:
bogatą ekspozycje map i planów kopalni z okresu od XVIII do XX wieku (w tym tajemniczą mapę Sztolni Czarnej)
w gablotach dawne narzędzia górnicze i hutnicze , minerały , wystawę lamp górniczych
piec muflowy, laboratoryjny piec, w którym wytapiano złoto
osiemnasto wieczny wózek do transportu rudy
W bocznych chodnikach, pełniących dawniej funkcję magazynów materiałów wybuchowych, urządzono laboratorium J. Schärfenberga, człowieka, który w pogoni za eliksirem na długowieczność uzyskał z rudy arszenikowej potężną truciznę arszenik. Legenda mówi, że arszenikiem ze Złotego Stoku podtruwany był sam Napoleon.
Dużą atrakcja cieszy się udostępniony do zwiedzania skarbiec . To tutaj można zobaczyć 1066 „złotych” sztabek odpowiadających 16 tonom złota uzyskanym w ciągu całego czasu pracy kopalni tj przez ok. 1000 lat.
Chodnik śmierci to wykuty na wyższej kondygnacji chodnik o niezwykle ponurej historii. Tutaj bowiem skazywano na śmierć górników podejrzanych o kradzież złota. Skazańca stawiano pod ścianą, jego ręce wkładano aż po łokcie w specjalnie wykute dziury po czym otwory te wypełniano zaprawą. Nieszczęsny górnik, przytwierdzony do skały, konał w strasznych męczarniach. Szczątków ludzkich nigdy w tym miejscu nie odnaleziono, jednak na ścianach znajduje się tajemniczy jasny nalot nie spotykany nigdzie indziej w kopalni, w którym odkryto duże ilości materii pochodzenia organicznego...
Według wierzeń górniczych złota w kopalni pilnowały gnomy. Mówiono, że są to górnicy, którzy zginęli niegdyś w podziemnych zawałach. Gnomy były postrzegane jako życzliwe postacie, które często ratowały górnikom życie. Aby to zrobić, gnom uderzał ponoć patykiem o patyk. Górnik słysząc odgłos, szedł za dźwiękiem, aż trafił do wyjścia. W naszej kopani można spotkać gnoma Szarego, który pojawia się niespodziewanie z migoczącą lampą. Legenda głosi, ze spojrzenie mu w oczy gwarantuje spełnienie marzeń. Jeśli jednak w oczy gnoma spojrzy człowiek zły, może zostać w kopalni na zawsze...
Spragnieni wrażeń część trasy zwiedzania mogą przebyć po specjalnie przygotowanej ośmiometrowej zjeżdżalni.
Na zakończenie zwiedzania, turyści oglądają Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli, kolekcję tabliczek związanych głównie z przepisami BHP, z uwiecznionymi najróżniejszymi hasłami, instrukcjami i ostrzeżeniami. Często są to hasła wręcz zabawne, typu: "Nie rzucaj młotkiem, będąc na rusztowaniu" lub bardziej ambitne „Co zrobiłeś dzisiaj dla obniżenia kosztów własnych???”
A dodatkowo...
Część chodników Sztolni Gertruda możemy zobaczyć w sposób niekonwencjonalny tj. płynąc 15-osobową łódką o wdzięcznej nazwie Titanic. Podziemny Spływ odbywa się na odcinku ok. 200 metrów. Jest to dodatkowa atrakcja nie wchodząca w skład zwiedzania podstawowego.
Kontynuując wycieczkę przechodzimy do Sztolni Czarnej Górnej.
Wejście do tej pięknej sztolni znajduje się w górnej części Złotego Jaru, u podnóża wielkiego kamieniołomu, w Gorze Sołtysiej. Góra ta dwukrotnie była eksploatowana, raz w pogoni za żyłami złota ( średniowiecze) oraz w połowie XVII wieku w celu odzyskania rudy arsenowej. Dzięki temu możemy tutaj na podstawie kształtu i przekroju chodników oraz rodzajów obudów, zapoznać się z różnymi technikami górniczymi stosowanymi na przestrzeni wieków. Zobaczymy tutaj też podziemny chodnik prowadzący do Czech, ręcznie kute średniowieczne wyrobiska ze śladami pociągnięcia rylca oraz potężne komory po wybraniu złotodajnych rud. Największą jednak atrakcją Sztolni Czarnej jest jedyny w Polsce podziemny wodospad. Głęboko pod ziemią, w małej komorze, z wysokości ośmiu metrów, woda z hukiem spada tuż przed odwiedzającymi, nierzadko ochlapując twarze zachwyconych turystów.
W roku 2007 zostały ukończone prace polegające na usunięciu dwóch zawałów (prace górnicze trwały 4 lata). Umożliwiło to zejście grup wycieczkowych na poziom niższy, ten pod wodospadem tzw. tajemniczy chodniki Sztolni Czarnej z poziomu dziewiątego. To tutaj 8 maja 1945 roku Niemcy mieli ukryć skarby III Rzeszy. Prace poszukiwawcze bursztynowej komnaty i złota Wrocławia trwają do dziś…
Od roku 2008 turyści z tego poziomu wyjeżdżają na zewnątrz trasą ok. 300 metrową Podziemnym Pomarańczowym Tramwajem – największą atrakcją turystyczną kopalni złota.
Na peronie KOPALNIA ZŁOTA GŁOWNA przewodnik dziękuje już turystom za uwagę i zachęca wszystkich do skorzystania z dodatkowych atrakcji, których nie brakuje na kopalnianym podwórku jednocześnie zapraszając każdego z osobna na pyszną kawę czy też herbatę z maleńką dawka arszeniku, dawkę, która nie jest szkodliwa dla zdrowia a jedynie powoduje uzależnienie… od miejsca, ciekawych ludzi i przygody.
Wszystkich uzależnionych od kopalni złota zapraszamy ponownie do zwiedzenia naszej trasy turystycznej. Na pewno zaskoczymy naszych gości nowymi pomysłami, atrakcjami i miłą obsługą.
Sztolnia Książęca
Poza trasą turystyczną istnieje również możliwość indywidualnej penetracji niektórych miejsc w zabytkowej kopalni. Atrakcję taką stanowi kuta przez okres ok. 100 lat, w litej skale "Sztolnia Książęca". Jej wysokość sięga miejscami 3 metrów, podczas gdy wejście jest wyjątkowo niskie. Wiąże się z tym legenda: Pewnego razu Książę, ówczesny właściciel kopalni, zapragnął zobaczyć "żyłę złota", górnicy zaproponowali mu wyprawę chodnikiem kopalni. Książę jednak nie chciał czołgać się w błocie w niskim chodniku. Kazał więc wykuć tak wysoki chodnik, żeby mógł tam wejść nawet w nakryciu głowy. Górnicy spełnili żądanie, jednak wejście pozostawili niskie, tak żeby wchodzący do kopalni książę musiał jednak, choć na chwilę skłonić głowę i oddać w ten sposób hołd ciężkiej górniczej pracy.Chodnik jest nieoświetlony, więc niezbędne do zwiedzenia jest wzięcie ze sobą latarek. Bezpieczny odcinek to ok. 200 metrów. Dalej chodnik jest zamurowany. Otwór wybity w ściance zachęca wprawdzie do dalszej penetracji lecz nie polecamy dalszego poznawania wyrobiska. Kruchy łupek, zbutwiała obudowa może w każdej chwili runąć na potencjalnego poszukiwacza przygód.
Po wyjściu ze sztolni warto zwrócić uwagę na znajdującą się naprzeciwko, ukrytą za strumykiem, sztolnie Błotną. Wypływa z niej woda tworząc przy wylocie małą studzienkę. Legenda mówi, że jest to źródełko miłości.
Kto się napije z niej wody i pomyśli o osobie, którą kocha, zostanie z tą osobą już na wieki…